ZMIANA |
środa, 11 stycznia 2017 20:49 |
Na zakończenie weekendu z futsalem w niedzielny wieczór grali przedstawiciele I ligi Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej. Doszło do niespodzianki i zmiany na szczycie tabeli. Kolejka zaczęła się od pojedynku Ubezpieczenia SD/Fitness Mania Studio kontra ostatnia drużyna ligi Horbat & Panda. Wydawało się, że wicelider, drużyna, która zmierza po kolejny awans nie będzie miała problemu z ekipą, która raczej nie uniknie spadku do niższej klasy rozgrywkowej. Ale jak nieprzewidywalny jest futsal mieliśmy okazję przekonać się już kilka razy. Po dziesięciu minutach gry Jakub Wolny dał prowadzenie ubezpieczycielom, jednak wyrównał szybko Kamil Łukasik. Ponowne prowadzenie dla Fitness Mania zdobył Tomasz Dajerling, a podwyższyl Aleks Fedorowicz i Michał Papuszka. Jeszcze przed przerwą Jakub Blejwas zmniejszył straty Horbat & Panda. Po zmianie stron było zdecydowanie ciekawiej. Najpierw Dajerlin zdobył piątego gola dla Ubezpieczeń SD. Wysokie prowadzenie 5:2 wprowadziło rozluźnienie w szeregi wicelidera, gdyż nagle zawodnicy Pandy zaczęli strzelać gole, Remigiusz Kowalski, Piot Ola i Blejwas doprowadzili do stanu 5:5. Po chwili Ola wyprowadził Pandę na prowadzenie i zanosiło się na małą sensację. Trzynaście minut bez strzelonego gola Ubezpieczeń przełamał Łukasz Plewko, który strzelił na 6:6 a w końcówce Dajerling dał wygraną swojej ekipie 7:6. Jeszcze w samej końcówce żółty kartonik obejrzał Jakub Wolny. Budowlani-Paździoch grali z W&M Autogas Łago i było równie ciekawie jak we wcześniejszym meczu. Jarosław Gaszewski w 6 minucie dał prowadzenie Budowlanym, a Adrian Buchowicz i Mateusz Ditkowski odwrócili losy pierwszej połowie, ich gole zapewniły prowadzenie drużynie Łago. Druga połowa rozpoczęła się od trafieni Buchowicza, na które odpowiedział Gaszewski, a do remisu doprowadził Bartosz Bartoszewicz. Remis utrzymywał się przez blisko dziesięć minut, wtedy Ditkowski dał ponownie prowadzenie Autogasowi. Gdy sędziowie pokazali po żółtej kartce Bartoszewiczowi i Andrzejowi Radeckiemu, zrobiło się więcej miejsca na parkiecie, dlatego po chwili do remisu doprowadził Bartoszewicz, a w końcówce wygraną Budowlanym zapewnił Jacek Romaniak. Lider Bizpol grał z Locusem, który szuka punktów w meczach z każdym rywalem, nawet tym mocniejszym. Michał Morawski jako pierwszy strzelił gola dla Bizpolu, jednak jeszcze w pierwszej połowie odpowiedział Mieczysław Gniewosz i Michał Kucner i było 1:2. Po przerwie Maciej Bartuś doprowadził do remisu, ale Michał Bednarski ponownie dał prowadzenie Locusowi, na które odpowiedział Morawski i było 3:3. Dopiero w końcówce szalę zwycięstwa na stronę Locusu niespodziewanie przechylił Michał Kucner i Bizpol doznał pierwszej porażki w sezonie. Na koniec Ruszczycki Ubezpieczenia grał z PWiK Głogów. Cios za cios toczył się cały mecz, zaczęło się od gola Jarosława Stasiaka i prowadzanie wodociągowców, jednak jeszcze w pierwszej połowie Ruszczycki trafił dwa razy, po strzałach Tomasza Kieszkowskiego i Patryka Dudka. Po przerwie Piotr Janaś podwyższył prowadzenie Ruszczyckiego, a wtedy trafiać zaczęli gracze PWiK Andrzej Kaczmarek i Darek Ancygier doprowadzili do stanu 3:3. Na 10 sekund przed końcem meczu Karol Korczak dał zwycięstwo Ruszczyckim i to oni mogli dopisać sobie trzy oczka w tabeli. Do końca sezonu I ligi coraz bliżej i teraz na prowadzenie Ubezpieczenia SD, a gonić będzie Bizpol, który do tej pory patrzył na wszystkich z góry. Jak odnajdzie się w nowej roli. Przekonamy się już niebawem.
|