W niedzielę odbędą się mecze 9. kolejki II ligi. W czterech meczach dojdzie do starcia sąsiadów z tabeli i tyczy się to zarówno tych sąsiadów na górze, jak i na dole. Możemy być świadkami bardzo dużych przetasowań w układzie sił po tym weekendzie.

Na początek mecz czwartego Sitechu Głogów z trzecim Fuego Team o godzinie 15:30. Obie drużyny dzieli jeden punkcik. Mecz o tyle ważny dla Fuego, że jeszcze niedawno byli liderami, a teraz chcieliby wrócić na to miejsce. Sitech nie odpuści, bo sami też liczą na awans.

Następny pojedynek, starcie dołu tabeli Nadodrze – HDK. Nadodrze jeszcze bez punktu jako czerwona latarnia ligi, a HDK zaliczyło jeden remis i właśnie o ten punkt wyprzedza rywali. Dla jednych i drugich szansa na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, bo z kim wygrać jak nie z rywalem, który jeszcze nie poczuł smaku Viktorii.

Kolejny mecz, to spotkanie na szczycie ZZPPM HMG - Koźlice Team. Hutnicy do tej pory tylko raz nie wygrali, remisując swój mecz, a Koźlice raz musiały uznać wyższość przeciwnika. Czy ZZPPM zazna smaku porażki? Obie ekipy dzieli jeden punkt, który może być decydujący dla jednej z nich w przyszłym awansie i sposobie w jaki się to odbędzie.

Spotkanie Slavia - Dom-Bud to kolejne starcie sasiadów w tabeli. Slavia nie może się pochwalić zbyt szczelną obroną, ale mimo to wygrała już dwa mecze i jeden zremisowała, natomiast Dom-Bud wygrał 3 spotkania, ale jest bardziej bezkompromisowy, gdyż nie dzielił się punktami z inną ekipą w tym sezonie. Zapowiada się ciekawie.

Na koniec Wibalak - Arbiter Głogów. Jedyne spotkanie drużyn, które nie sąsiadują ze sobą w tabeli i dzieli ich aż sześć punktów. Wibalak na piątym miejscu, z którego teoretycznie może włączyć się do walki o awans, sędziowie natomiast po 7 meczach, mają sześć punktów i walczą o to, by uniknąć baraży. Dla jednych i drugich ten mecz, może okazać się wykładnią o jakie cele powalczą w rundzie rewanżowej.