ZACIĘTE STARCIA |
środa, 26 października 2016 22:11 |
III liga Głogowskiej Amatorskiej Ligi Halowej rozegrała prawie całą 2. kolejkę w sobotnie popołudnie. Jedynym meczem, który odbędzie się w późniejszym terminie jest spotkanie Etoto Sport z Lombardem Telemax. Jako pierwsi swój mecz rozegrali 4binż i Auto Części Lipiec. Zaczęło się od żółtej kartki dla Roberta Szkudarskiego z 4binż, jednak Lipce gola strzelili dopiero po upływie trzech minut od tego zdarzenia, za sprawą celnego strzału Marcela Michalczaka. Szymon Depras z 4binż strzelił gola wyrównującego, a zaraz potem kolejnego, który dał prowadzenie jego ekipie. Sebastian Matuszewski wyrósł na bohatera swojej drużyny, jeszcze w pierwszej połowie doprowadził do remisu. Natomiast po zmianie stron w pół minuty zdobył kolejne dwa gole, kompletując hattricka. Gdy wydawało się, że Auto Części odniosą kolejne zwycięstwo Kamil Taler zdobył trzeciego gola dla 4binż, a tuż przed końcem do remisu doprowadził Mirosław Ciołek. New Magic mierzyli się z GPK-SUEZ Głogów i musieli uznać wyższość bardziej doświadczonego rywala. Filip Guresz trafi trzy razy, Przemysław Burz zdobył dwa gole, a Grzegorz Bielecki, Rafał Dynak i Samuel Guresz strzelili po jednej bramce, co w efekcie dało okazałą wygraną 8:0 i pierwsze zwycięstwo SUEZ w tym sezonie. Spotkanie Technikum nr 6 i Ciasteczek nie obfitowało w taką ilość goli i nie było tak jednostronne jak poprzednie, ale trzeba przyznać, że Ciasteczka pewnie zdobyły kolejne punkty w tym sezonie. Najpierw Damian Pokrywka zdobył pierwszego gola, prowadzenie podwyższył Dawid Chmieliński i na przerwie Ciasteczka schodziły prowadząc 2:0. W drugiej połowie kontaktowego gola dla Technikum zdobył Dariusz Pietrakowski, jednak na więcej nie było stać debiutującą w lidze drużynę. Ciasteczka natomiast strzeliły jeszcze jednego gola, autorstwa Konrada Olaka i wygrała drugi mecz w sezonie, tym razem 3:1. Ostatni mecz jaki został rozegrany w ten weekend, to pojedynek Sorpol LO1 Team z Eleksem Głogów. Już na początku spotkania Kevin Kosiek i Hubert Kasprzak zdobyli dwa gole dla Sorpolu, odpowiedź Eleksu była jeszcze w pierwszej połowie, Wojciech Momo strzelił gola na 1:2. Druga połowa zaczęła się jak pierwsze, od dwóch trafień Sorpolu, ponownie Kosiek i Doniki Szeliga i było już 4:1 i wydawało się, że jest po meczu. Wtedy w ciągu pięciu minut Eleks zdobył trzy gole, które strzelili Mateusz Gieszoft dwie i Momot. Był remis ale wszyscy wiedzieli, że to jeszcze nie koniec. W ostatnich pięciu minutach na właściwe tory z początku meczu wrócili gracze Sorpolu. Kevin Kosiek, Michał Jędrzejczak i Hubert Kasprzak w niespełna cztery minuty, zdobyli trzy goli i dali wygraną swojej drużynie. Wynik może być mylny, bo zwycięstwo trzeba było wyszarpać w samej końców. Oby więcej takich zaciętych starć. |